Dla wielu osób listopad jest najbardziej nielubianym miesiącem w roku. Nic dziwnego, pogoda w listopadzie nie rozpieszcza - jest ponuro, często pada deszcz, wieje silny wiatr, pojawiają się pierwsze przymrozki, czasem też opady śniegu. Drzewa tracą liście, krajobraz z pięknego, kolorowego, staje się smutny. Poza tym w listopadzie zmieniamy czas z letniego na zimowy, przez co dzień staje się krótszy, a mniej światła i słońca to mniej energii, gorszy nastrój, chyba nie muszę wymieniać dalej...
Nie jest dobrze. Kiedyś też nie lubiłam listopada. Na szczęście trzy, może cztery listopady temu, znalazłam sposób na odczarowanie tego miesiąca, dzięki temu stał się całkiem fajny :)
Jesienny krajobraz |
Odczarowanie polega na tym, że każdego listopadowego dnia staram się robić coś przyjemnego. Są to najróżniejsze rzeczy np. spotkania z przyjaciółmi, rodziną, wieczór z książką, dobra kolacja, grzane wino, długa pachnąca kąpiel, itp. Nie zapominam też o uprawianiu sportu, bo wiadomo - sport to endorfiny :)
W ostatnim tygodniu, w ramach odczarowania listopada były biegi i ćwiczenia w domu,
spotkania rodzinne,
Najmłodszy w rodzinie jest w centrum zainteresowania ;) |
Zakupy mają tę zaletę, że będą umilać mi również inne dni listopada (i nie tylko).
W kolejnych dniach planuję m.in. wypiekanie i ozdabianie pierniczków na święta, robienie ozdób na choinkę, wizytę u fryzjera i oczywiście ćwiczenia.
Zachęcam do odczarowywania listopada, bo dzięki temu naprawdę można go polubić. Jeśli macie jakieś swoje sposoby i pomysły, podzielcie się w komentarzach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)