Na treningu czy zawodach nie chcemy zmarznąć, ale ubranie się za grubo też nie jest dobre. Za lekki, tak samo jak za ciepły, strój negatywnie wpływa na jakość biegu, samopoczucie i organizm. Sama miałam z tym problem kiedy nastała moja pierwsza biegowa zima. Informacje na temat odpowiedniego ubioru czerpałam od znajomych (na szczęście mam dużo biegających znajomych) i z Internetu (chociaż wówczas nie było wiele publikacji o tematyce biegowej), następnie testowałam na sobie i ostatecznie udało mi się skompletować odpowiednie zestawy. Chętnie podzielę się tym co wypraktykowałam na sobie przez te kilka lat zim ;).
Z mojego doświadczenia wynika jednak, że nie ma gotowego wzoru na ilość warstw odzieży w zależności od temperatury. Tak jak każdy z nas ma inny próg bólu, tak każdy z nas ma inną wrażliwość na chłód. Znam osoby, które całą zimę biegają w krótkich spodenkach. Dla mnie nie do pomyślenia jest wyjście na trening w mrozie z choćby centymetrem odkrytego ciała. Jedyne odkryte miejsce to twarz, choć i tę część staram się przykryć jak mogę :)
Z mojego doświadczenia wynika jednak, że nie ma gotowego wzoru na ilość warstw odzieży w zależności od temperatury. Tak jak każdy z nas ma inny próg bólu, tak każdy z nas ma inną wrażliwość na chłód. Znam osoby, które całą zimę biegają w krótkich spodenkach. Dla mnie nie do pomyślenia jest wyjście na trening w mrozie z choćby centymetrem odkrytego ciała. Jedyne odkryte miejsce to twarz, choć i tę część staram się przykryć jak mogę :)
Generalne zasady co do ubioru na trening zimą są takie:
- nie używamy odzieży bawełnianej (dotyczy również bielizny), ponieważ łatwo się w niej spocić, pot nie zostanie odprowadzony na zewnątrz, a mokra odzież przyklei się nam do ciała,
- zamiast grubej odzieży warto zastosować ubiór "na cebulkę" czyli założyć na siebie 2-3 warstwy odzieży technicznej i/lub bielizny termoaktywnej. Cieńsza odzież nie krępuje ruchów, ponadto możemy pozbyć się jednej warstwy jeśli stwierdzimy, że ubraliśmy się za ciepło lub zmienią się warunki podczas biegu,
- nie powinniśmy biegać jeśli temperatura spadnie poniżej -15 stopni C - bieganie w tak niskiej temperaturze, dla ludzi żyjących w naszym klimacie może być niebezpieczne dla zdrowia,
- przed wyjściem na trening sprawdzajmy temperaturę aktualna oraz prognozę na najbliższy czas (głównie jeśli wychodzimy na bieg przed zachodem słońca, a wrócimy po zachodzie, ponieważ temperatura po zachodzie może spaść o kilka stopni). Interesuje nas temperatura odczuwalna - zwłaszcza, gdy na dworze wieje wiatr lub świeci słońce. Podczas wiatru temperatura odczuwalna może być nawet o 10 stopni niższa niż temperatura ze wskazania termometru, a w słońcu temperatura będzie wyższa. Do sprawdzania prognozy pogody polecam http://www.meteo.pl/.
- "ubieramy" odkryte części ciała (twarz, dłonie) w specjalny krem zimowy lub w tłustą maść np. maść ochronna z witaminą A - do kupienia w aptece za około 5 zł,
- zimą nie musimy pić podczas "standardowego" treningu, ponieważ nie pocimy się tak jak latem. Organizm raczej pracuje nad utrzymaniem temperatury ciała, a nie nad ochładzaniem (poprzez pocenie). Picie warto zabrać na długie wybiegania, płyn nie powinien zamarznąć, ponieważ będzie stale w ruchu. Na mróz nie polecam plecaków z bukłakami - zdarzyło mi się, że po jednym napiciu się zamarzł mi izotonik, który pozostał w rurce i mogłam się napić dopiero w domu, jak odtajał :)
- zimą nie musimy pić podczas "standardowego" treningu, ponieważ nie pocimy się tak jak latem. Organizm raczej pracuje nad utrzymaniem temperatury ciała, a nie nad ochładzaniem (poprzez pocenie). Picie warto zabrać na długie wybiegania, płyn nie powinien zamarznąć, ponieważ będzie stale w ruchu. Na mróz nie polecam plecaków z bukłakami - zdarzyło mi się, że po jednym napiciu się zamarzł mi izotonik, który pozostał w rurce i mogłam się napić dopiero w domu, jak odtajał :)
Niezależnie od ubioru należy pamiętać o zrobieniu przed biegiem dynamicznej rozgrzewki (10 min. podskoków, wymachów, skrętów tułowia, krążenia bioder, ramion), a rozciąganie robimy w domu. Na zimnie mięśnie szybko się wychładzają, a rozciąganie wychłodzonych mięśni może doprowadzić do ich uszkodzenia.
Tyle teorii, poniżej zaprezentuję przykładowe zestawy ubraniowe w zależności od temperatury (odczuwalnej).
Zestaw na 10 - 5 stopni
Koszulka techniczna z długim rękawem, lekka kurtka (zamiast kurtki może być cieplejsza bluza, najlepiej rozpinana), legginsy 3/4, cienkie skarpetki, zwykłe (takie w jakich biegam na co dzień) buty.
Taka temperatura to dla mnie jeszcze za ciepło na rękawiczki. Czasem jednak na początku biegu jest trochę chłodno w dłonie, dlatego bardzo lubię bluzy z przedłużonym mankietem i z otworem na kciuk.
Dobrze, żeby kurtka chroniła od wiatru i drobnego deszczu (mżawki).
Zestaw na 4 do 0 stopni C
Dobrze, żeby kurtka chroniła od wiatru i drobnego deszczu (mżawki).
Zestaw na 4 do 0 stopni C
Opaska na głowę, rękawiczki, koszulka techniczna z długim rękawem (pierwsza warstwa), koszulka techniczna z krótkim rękawem (druga warstwa), lekka kurtka, długie legginsy, cienkie skarpetki, zwykłe buty.
Zestaw na -1 do -5 stopni C
Opaska + kaptur (nie lubię biegać w czapce), rękawiczki, koszulka termoaktywna z długim rękawem (pierwsza warstwa), koszulka techniczna z krótkim rękawem (druga warstwa), lekka kurtka, długie legginsy, skarpetki, zwykłe buty (jeśli jest śnieg to buty "zimowe", opisane poniżej).
Zestaw na -6 do -10
Opaska + kaptur, rękawiczki, koszulka techniczna z długim rękawem, cieplejsza kurtka z kapturem i chustą na twarz, cieplejsze legginsy, cienkie skarpetki, buty "zimowe".
Zimą (gdy jest mróz lub śnieg) biegam w burach Nike GTX (są to buty, z membraną Gototex, pisałam o nich tutaj) jeśli biegasz w "zwykłych" butach, załóż grubsze skarpetki.
Cieplejsze legginsy mają pod spodem cieniutki polar (przynajmniej tak wygląda), dodatkowo mają wstawki chroniące przed wiatrem i deszczem.
Zestaw na -11 do -15
Opaska + kaptur, rękawiczki, koszulka termoaktywna z długim rękawem (pierwsza warstwa), koszulka techniczna z długim rękawem (druga warstwa), cieplejsza kurtka z kapturem i chustą na twarz, cieplejsze legginsy, skarpetki, buty "zimowe".
Uwaga o butach, legginsach i kurtce jw.
Uwaga o butach, legginsach i kurtce jw.
Jak widać, nie trzeba mieć bardzo bogatej garderoby by biegać zimą. W prezentowanych zestawach rzeczy się powtarzają, zmienia się konfiguracja. Jestem zdania, że warto kupować porządne, markowe ubrania. W zakupie są trochę droższe, ale służą bardzo długo, są przemyślane i funkcjonalne. Bardzo dobra jakość gwarantuje, że po wielu praniach nie tracą swoich właściwości, nie rozciągają się, nie kurczą i kolory nie blakną. Warto polować na przeceny, wówczas różnica w cenie zakupu między odzieżą markową a niemarkową jest niewielka.
Ewentualne pytania można zadawać w komentarzach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)