Drugi box z subskrypcji i pierwsze rozczarowanie :/
Majowe pudełko zostało skompletowane pod hasłem "Perełki Glossybox", czyli "Zespół Glossybox poleca". Hasło okazało się złudne. W swojej naiwności sądziłam, że będą to najlepsze kosmetyki, tymczasem okazało się, że słowo "perełki" odnosi się chyba do rozmiaru kosmetyków. W pudełku znajduje się tylko jeden pełnowymiarowy produkt o pojemności 10 ml (no comment), w dodatku nietrafiony, trzy miniatury oraz jeden produkt o pojemności 5 ml - kpina chyba.
W ulotce "przewodniej" kosmetyki nawet nie zostały porządnie opisane.
Tyle tytułem wstępu, oto szczegóły:
Model CO Cheek + Lip Tint - pełnowymiarowy produktBłyszczyk i róż do policzków w jednym. Konsystencja pomiędzy żelem a błyszczykiem. Kolor brzydki. W ogóle wolę róże w kamieniu, więc ten chyba wyląduje na allegro.
Cena 70 zł, pojemność 10 ml
Santaverde Aloe Vera Creme Medium - to ten żarcik Glossyboxa (mało śmieszny) o którym pisałam we wstępie. Kremu dostałam całe 5 ml :/ Wielka szkoda, bo może być niezły - powstał na bazie naturalnych składników, a woda (która zwykle stanowi główny składnik kremu) została w nim zastąpiona sokiem z aloesu. Podobno bardzo dobrze koi i nawilża, ale po zużyciu 5 ml raczej tego nie zauważę.
Cena 139 zł, pojemność 30 ml
Zapach nawet ładny, świeżo-kwiatowy, wyczuć można nuty konwalii, cytrusów i jaśminu. Wyczytałam, że powstał zainspirowany Morzem Śródziemnym. Z tego produktu jestem najbardziej (nie mylić z "bardzo") zadowolona.
Cena 170 zł, pojemność 30 ml
Dr Renaud Malinowa woda do demakijażu - miniatura 50 ml
Płyn micelarny o zapachu malinowym. Zmywa makijaż i odświeża skórę, ma niesamowity malinowy zapach. Nie zawiera alkoholu.
Wszystko fajnie, ale to dopiero mój trzeci Glossybox, a płyn micelarny dostałam już po raz drugi.
Cena 55 zł, pojemność 200 ml
Balance Me - Super Toning Body Wash - miniatura 50 ml
Tonujący żel do mycia ciała na bazie olejków eterycznych, jałowca, bergamotki, geranium i lawendy. Zmiękcza i wygładza skórę. Kosmetyk naturalny. Opis zachęcający, z ochotą przetestuję, jednak to również drugi żel do mycia ciała, który dostałam w Glossyboxie.
Cena 50 zł, pojemność 260 ml
Dodatkowo w pudełku znalazłam ulotkę opisującą zapach Roberto Cavalli oraz bon uprawniający do 40 zł rabatu w zalando.pl - może go wykorzystam :)
Przepraszam za kiepską jakość zdjęć, robiłam je telefonem. Trochę byłam rozczarowana zawartością pudełka, stwierdziłam, że pudełko nie zasługuje na robienie zamieszania z lustrzanką. Jaka zawartość - takie zdjęcia :)
A Wam jak się podoba?